Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 19 października 2015

Takie tam wydarzenia w punktach :p

 Hejka!
  •  Piszę post po poście. Już kiedyś tak miałam. Nie będzie to tematyczny wpis. Po prostu chcę się rozpisać.
  •  Dzisiaj wybiło mi na YouTube 10 subskrypcji.Chciałabym zrobić z tej okazji jakiś film specjalny.
  •  Postanowiłam, że będę robić miniaturki na bloga żeby ładniej to wyglądało w wersji na komórki. Niestety nie mogę jeszcze ustawiać miniaturek na Youtube`a. 
  •  Mam już całkowity pomysł na filmik halloweenowy.
  •  Już niedługo (obiecuję) pojawi się post z wywiadem, o którym wcześniej mówiłam
  •  Postaram się być systematyczniejsza... taa który raz już to mówię?
  •  Moje kuzynki dowiedziały się o kanale, ale dobrze to przyjęły i mówiły, że mam fajne filmiki, bo w sumie co innego miały powiedzieć prawda?
  •  Lubię październik :)
  •  Wczoraj sobie ściągnęłam nowe piosenki na telefon i dzisiaj idąc i wracając ze szkoły przesłuchałam sobie 5 z nich.
  •  Ostatnio bardzo przemówiła do mnie piosenka Lost Frequencies ft. Janieck Devy "Reality" i mimo że nie słucham popu to zdecydowanie jej tekst... ach... piękny. 
  •  Jutro idę do szkoły na 9:35 :)
  •  Zrozumiałam temat z matematyki...
  • Myślę, że piosenka Was przekona.


Wycieczka na Poligon!

 Hejka!
W tym poście nie będę narzekać.
 Opowiem Wam o wycieczce szkolnej. Nie ważne, że była tydzień temu. W zeszły wtorek pojechaliśmy na poligon koło Wejherowa. Mam zdjęcia tylko z poligonu, więc resztę będziecie musieli sobie sprawdzić w internecie. Z jednej strony było to najfajniejsze miejsce, które odwiedziliśmy, a z drugiej najnudniejsze. Najpierw "żołnierze" zabrali nas na przejażdżkę przerobionym, starym samochodem roboczym. W czasie wojny służył do kopania itp. Teraz była tam platforma i siedzenia. Był na gąsienicach i miał niezłą moc. Wsiadaliśmy po drabinie. Podczas jazdy było niesamowicie. Mimo że wszędzie był piasek świetnie się bawiliśmy. "Driftowaliśmy" czołgiem... szacun na dzielni hehe. Potem jednak zaczęło się zwiedzanie. Na początku oglądaliśmy czołgi i inne samochody lub maszyny z początków XX wieku. Między innymi stał tam czołg, który wziął udział w filmie "Miasto 44"- który bardzo chciałabym obejrzeć- oraz serialu "Czas Honoru", który polecam obejrzeć teraz już tylko w internecie. Następnie weszliśmy do muzeum gdzie znajdowała się broń, mundury i inne przyrządy wojenne. Pan, który nas oprowadzał chyba myślał, że wykłada studentom studiującym historię. Co prawda miał dużą wiedzę i sprawnie operował nazwami karabinów, ale to było strasznie nudne.. "To jest karabin 1284763465FFGBC" Nie wiem kto się w tym połapał (p.s. to przykład, a nie prawdziwa nazwa). Spędziliśmy tam godzinę! I gdy wszyscy myśleli, że gorzej już być nie może... poszliśmy do muzeum saperskiego. Ach... kolejna nudna godzina 15 minut. Facet był jeszcze gorszy. Nie dość, że na półkach stały granaty i miny wyglądające praktycznie tak samo to jeszcze wymieniał nazwy każdego z nich! Potem poszliśmy za muzeum gdzie znajdowały się pola do szukania metalu oraz rzucania granatami. Było... zimno.
 Następnie pojechaliśmy na Kalwarię Zebrzydowską, ale nie byliśmy tam długo.
 Kolejnym punktem był park im. Aleksandra Majkowskiego i pałac Przebendowskich. W parku było chyba najfajniej. Mogliśmy się pobawić na placu zabaw.. heh. W samym pałacu... no cóż, nie chcę się powtarzać.
Na koniec obowiązkowo KFC i do domu.











poniedziałek, 12 października 2015

Poznałam kolegę z branży...

Hejka!
 Może to wszystkich trochę zdziwić, ale powiem otwarcie, że dzisiaj w szkole było fajnie. Jak bardzo jesteście zdziwieni?
 Przede wszystkim dzisiejszy dzień bardzo szybko mi zleciał. W ogóle ja mam tak, że poniedziałki mi mijają bardzo szybko i nie wiem dlaczego ludzie tak bardzo ich nienawidzą. Jednak coś innego wywołało u mnie wenę do napisania tegoż posta. Otóż na ostatniej lekcji, każdego poniedziałku mam zajęcia dziennikarskie. Jak wcześniej pisałam, bardzo mi się one podobają. Natomiast dzisiaj pani, która je prowadzi (jedna z najfajniejszych nauczycielek w szkole) zaprosiła swojego chrześniaka, aby udzielił wywiadu do szkolnej gazetki. I pewnie większość z Was pomyśli sobie: "co to takiego?". Już mówię, ten pan jest modelem. Czyli pracuje w branży modowej, którą się fascynuję. Samo to było niesamowitą wiadomością, bo miałam okazję przeprowadzić wywiad z osobą, która pozowała u CHANEL, czy GUCCI oraz podpisywała liczne kontrakty w Chinach, Japonii, Włoszech, czy Francji. Jednak liczyłam się też z tym, że tak sławna osoba pewnie nie będzie rozmawiała z nami jak z równymi sobie, więc przygotowałam pytania z "jak najwyższej półki", że tak powiem. Zdecydowanie się myliłam. Karol jest naprawdę miłym i otwartym człowiekiem, da się z nim porozmawiać. Nieszablonowo odpowiadał na pytania, wplatał wątki z poprzednich. Takich wywiadów więcej. Mój zeszyt jest zapełniony notatkami, więc mam nadzieję, że już niedługo zamieszczę go na blogu.
 Po wszystkim dał nam autografy i namiar na insta.
Piosenka na dziś: Artur Rojek "Beksa"



środa, 7 października 2015

TMI... zdecydowanie

 Hejka!
Tak, tak, tak... znowu nie było mnie prawie miesiąc. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
 Dzisiaj napiszę Wam o moich planach na najbliższy czas, które nie wypalą:
- Nagram halloweenowy filmik na YouTube
- Nagram "Jak przetrwać jesień"
- Wstawię pierwszą stylizację na bloga (nie mam pojęcia jak to zrobię)
To są moje główne zamiary. Dlaczego nie wypalą? Filmiki nie są do zrealizowania, ponieważ jak mam nagrywać gdy wszyscy są w domu?! Stylizacja jest duuużo prostszą rzeczą, ale nie ma mi kto zrobić zdjęć... ech.
 Powiem jeszcze, że powiedziałam mojej mamie o blogu i YouTube, ponieważ nie chciało mi się już dłużej tego ukrywać. Jeśli to teraz czyta to chciałabym ją pozdrowić. (pozdrawiam mamę, tatę i rodziców ;)
 W sumie nie wiem o czym pisać, znaczy wiem, ale nie wiem od czego zacząć. W tym miesiącu chyba 16.10 jadę do koleżanki na urodziny. Wyprawia je w kręgielni, więc na pewno porobię zdjęcia i opiszę to wydarzenie tutaj.
 Ostatnio wkręciłam się w przerabianie zdjęć. Przed chwilą skończyłam robić prezentację na chemię, więc miałam pole do popisu. Znalazłam moje 4 ulubione aplikacje do tego (na laptopa) i się bawię. Każda jest do czegoś innego. Jedna do kolaży, druga do nakładania napisów, inna do efektów zdjęciowych, a ta ostatnia do robienia kartek np. na urodziny, czy walentynki. Na dole będą moje zdjęcionka.
 Nie chcę obiecywać, że będę pisać systematycznie, bo nie wiem jak się będę wyrabiać. Mamy ostatnio tyle zadane, że... a nie ważne. Kładąc się spać już nawet nie słucham muzyki, bo boli mnie głowa. A zadają nam coraz więcej. Dlatego fajnie byłoby się odstresować i coś nagrać, wymyślić, stworzyć... no wiadomo. Chcę weekend.
 Jutro będzie kocenie I klas. Mój kolega nie zdał i będzie kocony jeszcze raz... hehe. Pamiętam jak w zeszłym roku dali nam jakieś kawałki chleba z zylcem, a na popicie dostaliśmy coś co smakowało czosnkiem, przyprawami, mlekiem, sokiem i płynem do naczyń.?
No to piosenka na dzisiaj: First Aid Kit "The Lion`s Roar"