Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 19 maja 2015

...

 Hejka...
 Skończyłam właśnie montować filmik na chemię. Taki tam... robiłyśmy z dziewczynami różne doświadczenia. Naprawdę świetnie się bawiłyśmy. A teraz kiedy postanowiłam, że pokażę te sceny, w których ja występuję rodzicom to zaczęli się ze mnie nabijać, że źle mieszam, że mam głupią minę i inne... Bardzo się starałyśmy, żeby wszystko wyszło jak najbardziej profesjonalnie i fajnie. Nagrywałyśmy to naprawdę długo, ale oczywiście... moi "kochani" rodzice i tak i tak zrobiliby to i zmontowali dużo lepiej ode mnie. Jest mi po prostu przykro, że siedziałyśmy nad tym kilka godzin, dobierając jak najlepsze światło i aparat, aby było jak najlepiej, a RODZICE tego nie doceniają i jeszcze się ze mnie śmieją.
 Ten post brzmi trochę jakby go pisało małe dziecko, ale czuję się jeszcze dzieckiem. Normalny człowiek miałby na wszystko zlewkę i powiedziałby " w d*pie z tym wszystkim, niech sobie mówią"... ja taka nie jestem wszystko przeżywam dziesięciokrotnie bardziej niż inni. Często zamykam się w sobie.
 W ostatnim tygodniu miałam naprawdę dużo pracy. Od I Komunii siostry po 10 kartkówek w szkole. To się jeszcze nie skończyło. Jedyne co chciałabym teraz zrobić to przespać życie :) Jestem tak potwornie zmęczona, a jeszcze tyle pracy przede mną.
 Przepraszam za tak krótki post, ale na dłuższy nie mam siły.
 Dobranoc :) Piosenką na dziś jest Nirvana- "Lithium"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz